poniedziałek, 10 września 2012

"Las"

Na dzisiaj dla odmiany wiersz.. troszku schizowy no ale.. zapraszam do czytania : )


„Las”
 
Słychać szelest
Cichy trzask
Huczy sowa
Wieje wiatr
Nagle świst
Nagle trzask
Ktoś ucieka

Młoda dziewczyna
Lat może z szesnaście
Po lesie biegnie
Gdy północ dochodzi
Próbuje się schować
Lecz wszystko na darmo
Ogarnia ją strach

Trzech młodych mężczyzn
Dwóch z nożem w ręku
Próbuje dopaść zagubione dziewczę
Ona ucieka
Oni ją gonią
A wszystko wokół jakby zamiera
Gdy jeden złapał dziewczynę

Upadła na ziemię
On ciałem ją przygniótł
A w lesie szyderczy rozległ się śmiech
Wszyscy wpatrzeni
Co teraz będzie?
Czy skrócić jej chce
I tak krótki żywot?

Lecz on nim to zrobi
Zabawić się chce
Zaczyna ją szarpać, poniżać
Dziewczyna krzyczy
Bronić się próbuje
Lecz wszystko na darmo
Siły jej brak 

Chłopak odebrał jej skarb najcenniejszy
A teraz wykonać pragnie swój plan
Szarpnął za włosy
I głowa już w górze
Jeden ruch nożem
Historia skończona
Żegnaj

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz