sobota, 8 września 2012

Mały fragment i cos ogolnie..

Jejku.. aż przykro patrzeć jak statystyki spadają.. nie mam czasu ani pomysłu na pisanie.. ostatnio tylko sklecilam jakis krotki fragment ale.. nie wiem czy to sie  czegoś nadaje. oto on:


Poszli do cukierni. Nie obyło się bez wygłupów po drodze. Zjedli lody i wrócili do parku. Los chciał ze nie było oprócz nich nikogo. Usiedli na ławce. Powoli zaczynało się ściemniać. Puścili muzykę. Nagle Jack zapragnął podzielić się z nią swoimi tanecznymi umiejętnościami. Zaczęli tańczyć. Jednak po chwili śmiech zaczął im to uniemożliwiać. Usiedli z powrotem ale tym razem na trawie. Jack popatrzył na nią. Siedziała bokiem. Dopiero teraz zaczął się zastanawiać skąd w nim tyle odwagi, otwartości, dlaczego przy niej czuje się inaczej, lepiej. Ona działała na niego jak.. nawet nie wiedział do końca jak to określić. To wyglądało tak, jakby samym pojawiania się „wycinała” smutek i złe wspomnienia, a gdy tylko odchodzi „wkleja” je z powrotem na to samo miejsce. Nie miał pojęcia jak to robiła. Przecież znają się.. dwa dni.
- Co tak patrzysz? – spytała po chwili.
- Po prostu.. zamyśliłem się. I chciałem ci podziękować.
- Za co?
- Za wszystko. Przy tobie znikają smutek i złe wspomnienia, mogę się otworzyć i znowu żyć jak dawniej. Przynajmniej przez chwile. Póki jesteś przy mnie.


Poza tym.. w szkole jest fajnie (nie wiedzialam ze kiedykolwiek to powiem..) ale na serio. Jakoś się bardziej zżyliśmy ze sobą. Moze dlatego że to ostatni rok w gimnazjum..
Zaczęłam tańczyć w wyższej grupie :D Zamiast w Juniorka jestem w Teatrze Tańca Revolta. Dzisiaj pierwszy trenieng.. jest cieżko.. styl calkiem dla mnie nowy, mam poobijana całą prawą strone ciała ale warto :) Jest o wiele lepsza atmosfera ^^ Ciesze sie i ma nadzieje że dam rade : )
No i to chyba tyle narazie.. Mam nadzieje ze zaczne szybko cos pisac..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz