niedziela, 6 stycznia 2013

Film -.-

No tak, wybraliśmy sie wczoraj do kina na film "Bejbi blues". I musze powiedziec ze NIE POLECAM GO NIKOMU. Nie wiem o co chodziło. ani motywu przewodniego, ani jakiegos sensu ani nic. Dziewczyna ma dzicko, jej mama gdzieś wyjeżdza, ona wysywa ją od dziwek, dziewczyna zrywa z chłopakiem, chce isc pracowac gdzies tam, nie ma z kim zostawic dziecka wiec chowa je w walizce w szafce na dworcu O.o a potem jej tekst, jak policja zabrała zmarłe dziecko "Wiecie gdzie ono jest? Tu było dziecko, gdzie ono jest?" Myslalam ze umre.-.- po drodze jeszcze jakias impreza, narkotyki, papierosy, nastolatki co chwila sie rozbierały. I powalila mnie koncowa scena. Ta dziewczyna trafiła do poprawczaka czy gdzies, przyszedł do niej ten jej były na wizyte a ona do niego ze chce miec jeszcze drugie dziecko i zaczela sie rozbierac, on to samo. i koniec filmu. Bezsens -.-

A gdyby nie film, to na prawde fajny wyjazd :D Troche śmiechu, troche nerwów itd.. ale warto było pojechac chocby dla zabawy ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz