sobota, 14 lipca 2012

Obiecany list

W końcu wstawiam obiecany już dawno list do zmarłej mamy. Teraz tylko jeden, pozostałe 2 albo dzisiaj albo jutro jeszcze nie wiem :D To jest List 3 podkreślając 3. bo 2 jeszcze nie napisałam. za to mam 3 4 i 5 -.- no ale. a oto on:


Mamusiu

Siedzę sobie teraz pod dębem w parku i pisę do Ciebie. Nie bez przyczyny wybrałam to miejsce. Bo.. muszę Ci coś powiedzieć.
Właśnie w tym miejscu pokłóciłam się z Kamilem. Wiesz, wyrzuca mi to, że nigdy nie mam dla niego czasu. Uważa, że ja się tylko wykręca, a tak na prawdę idę spotkać się z kimś innym. Ale Ty wiesz że ja kocham tylko jego. on niby też to wie no ale.. odbija mu chyba troszkę z tej zazdrości -.- I tu zaczyna się Twoja robota. Pomożesz?
Kurcze.. nawet nie wyobrażasz sobie jak bardzo bym chciała żebyś tu była. Jak zwykle usiadłybyśmy razem i byś mi doradziła.. Wiesz co? Tęsknie. Tęsknie cholernie mocno. Minął zaledwie tydzień ale.. to za dużo. Nie wiem jak wytrzymam bez Ciebie u boku.
Trzymaj się tam. Baw się dobrze z aniołami. Tylko nie imprezuj za mocno ; ) I proszę Cię, pomóż mi..
Zawsze kochająca
Córeczka ;*


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz