środa, 27 czerwca 2012

Dołek

jestem w totalnym dołku.. Mam dość.. Wlaśnie dlatego wczoraj pisałam. wczoraj 4 króciutkie.. nawet nie mozna tego nazwać opowiadaniami. 4 teksty. Dzisiaj tez 4. Ale dam tylko 2 z wczoraj. I wbrew temu co inni myślą nie cierpę dlatego ze ktoś mnie porzucił czy chłopak mnie nie kocha. Niby jestem nastolatką ale mam powarzniejsze problemy... Ale jakos sobie poradze. a to teksty:

1.
A co jeśli ja pragnę tylko jednej rzeczy. Jednej malutkiej rzeczy. Chcę być szczęśliwa. Czy to tak wiele? Chcę usiąść z nim na ławce, patrzeć mu prosto w oczy, chwycić za rękę. Chcę żeby mnie przytulił, pocałował, powiedział że kocha. Czy to tak wiele? Ja chcę być po prostu szczęśliwa.


2.
Siedzę z nim na ławce. Parzy mi w oczy. Gładzi ręką po policzku. W pewnym momencie mówi ze mnie kocha. To spada na mnie jak grom z jasnego nieba. Od dawna na to czekałam. Teraz jest mój moment. Moja chwila. Przejmuje inicjatywę. Przybliżam się do niego. Całuję. Czuję się jak w niebie. Odrywa się ode mnie. Uśmiecha. Wstaje. Bierze mnie za rękę. I idziemy razem. Szczęśliwi. Na zawsze.

2 komentarze: