Mam dla was fragmenciki opowiadani napisane w jakies 10 min.. jakos tak mnie wzięło na pisanie.. ale kurcze teraz patrze i niezły kontrast pomiedzy nimi jest ;) Szczęście, smutek, żal, radość.. kurcze jednak jestem dziwna :P A oto one:
1. :)
2. :(
No i to na dzisiaj tyle.. a dzisiaj sesyjka zdjęciowe^^
Do jutra ;)
1. :)
Podszedł do mnie. Otulił mnie swoim ciepłym spojrzeniem.
Oniemiałam. Był taki przystojny. Jego blond włosy opadały na ramiona i twarz a
zielone oczy patrzyły wprost w moje. Objął mnie delikatnie jednocześnie
przyciągając mnie do siebie. Pogładził po policzku. Czekał na moją reakcję
jednak ja dalej tylko patrzyłam się w jego oczy. Aż w końcu zrobił to co
chciałam. Pocałował mnie.
2. :(
A wtedy powiedział że to koniec. Myślałam że się załamie.
Już od dawna ma inną. I nic nie powiedział. Dlaczego? Bo się bał. Bał się mojej
reakcji.. niepotrzebnie. Po prostu zaczęłam płakać. W sumie to nie był płacz.
Poleciała mi jedna łza. Odwróciłam się i chciałam odejść. Ale złapał mnie za
rękę. Popatrzyłam na niego przez łzy. Powiedział ż enie chce żebym płakała. To
mu odpowiedziałam że się nie da. Wyrwałam się i odeszłam z nadzieją że już
więcej nie będę musiała go oglądać.
No i to na dzisiaj tyle.. a dzisiaj sesyjka zdjęciowe^^
Do jutra ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz