sobota, 30 czerwca 2012

Troszku z innej bajki ;)

Dzisiaj troszku inaczej niż zwykle bo zamiast opowiadac duzo czy opowiadania dac to pare słów a moich 2 ulubionych Anime :D

Ale najpierwo co do agapy. Było super ;) oprócz tego że przez KOGOŚ (nie wypowiem z imienia Błażej i Koralina XD ) jestem lekko poszkodowana (przygniecione pace u stup i połamane paznikcie). Graliśmy w psychiatryka, tabu i tunel, tanczylismy belgijke, były podziekowania.. fajnie fajnie :D

A wczesniej mały wypadek z pastelami ale to juz innym razem .. to było jeszcze lepsze :P

Ok a teraz wlaściwy temat. Anime

Wiec ja mam 2 ulubione. Pierwsza: "Another"



wciagnęlo mnie to na maxa.. TUTAJ znajdziecie opis i odcinki.To jest fajne, akcja sie rozwuja w miare odcinków nie jest wszystko powiedziane na początku. Myśle że tak to jest po to żeby ludzie dalej oglądali. No bo jak konczy sie odcinek w najmniej odpowiednim momencie gdy cos sie dzieje to nie sposób oderwać sie i nie ogladac dalej no nie :D Mnie zaciekawiło najbardziej od 3 odcinka ; )

2 to "Death Note"


Bohater









TUTAJ macie opis i odcinki. Jest to bardzo fajne, mnie to wciągnęło to od poczatku (w przeciwienstwoe do Anothera - 3 odcienk). Mnie sie podoba moze dlatego ze lubie horrory a to własnie podchodzi pod horror :) w sumie duchy nie duchy i notatnik w którym jak sie napisze imie to człoweik umiera.. masakra ale genialne :D

Pare słów co do anime.

Mnie strasznie wkurza jak ktos mówi ze ogladam bajki i to jest dziwne.. Tak jak mój tata wszedł do pokoju i mówi "Co Ty bajki oglądasz? Boże stara taka a dalej chce bajki ogladac.." A Anime to nie bajka. To moze tak wygladac dlateg ze to jest animowane ale.. odbiega to od bajki i to sporo. To jest po prstu sztuka i tyle. I trzeba dać jej szanse. Nie mozna skreslic jej po pierwszym odcinku. Ja się tez do tego musiałam przekonac i dalej sie przekonuje. Więc na prawde warto spróbowac ; )

piątek, 29 czerwca 2012

Zakończenie :)

Zakonczenie roku juz za mną.. średnia 5.3 i jakies tam wyrożnienie sportowe i cos tam.. ogólnie fajnie.
Dzisiaj farbiwałam włosy. nie na stałe ale jednak. zrobiłam pasemka i koncówki na.. bliżej nieokreślony kolor XD zrobie zdjecie to Wam pokarze ale.. jej XD siedzie i śmieje sie sama z siebie :P

Dzisiaj ide na agape. Ale fajniee.. sie podzieje ^^ z tymi ludzmi nie da sie nudzic :D oj nie da nie da.. :P

Nie dam opowiadania bo nie mam.. znaczy mam ale malutko wiec jak sie rozwinie to wstawie :D Więc do jutro i udanych wakacji życze ;)

czwartek, 28 czerwca 2012

Jest lepiej

Już jest lepiej. mniej wiecej. ale do dobrego humoru jeszcze mi daleko.

Wczoraj sie dowiedzialam że mam zagrac role Szatana w przedstawieniu a na nauke tekstu mam czas do niedzieli bo potem pielgrzymka a dzien po pielgrzymce juz wystawiamy -.- nie no super, co z tego ze szatan ma najwiecej tekstu.. nic takiego..

Jutro musze byc w szkole o 7 -.- proba generalna a potem zakonczenie roku klas 3 (na 8:00) i klas 1 i 2 (na 10:00) i trzeba spiewac z chórem.. Zabije sie.. chyba nie ide. Ale zobacze.. w sumie w chórze jest tyle osób ze jedna w te czy wewte nic mniej nic nie zrobi. zobaczymy ; )

Tu daje kolejne 3 teksty które powstaly podczas napadu "weny"


Jeden dzień. Jedna chwila. Wystarczyło. Pokochałam Cię wiesz? Ale zdaje sobie sprawę z tego, ze Ty mnie nie. Jak zwykle. Wolisz moje koleżanki. Ładniejsze, mądrzejsze, fajniejsze. Już przywykłam. Doradzam wszystkim a sama nie potrafię rozwiązać swoich problemów. Tych samych. Brak nadziei. To mnie dobija. Umieram. Umieram od środka.


Pamiętasz dzień w którym powiedziałeś do mnie pierwszy raz ze kochasz? Do teraz jestem szczęśliwa. Czuje się jak w bajce. Od tego czasu zaczęłam nowy rozdział w mim życiu. Jest wesoło. I jesteś Ty. Nabrałam nowej nadziei. Patrzymy razem w gwiazdy, śmiejemy się, całujemy. Jest dobrze. I oby tak zostało.


Niby jedno miejsce a tyle wspomnień. Ale w nich Ty. Ty jedyny. Ale teraz jesteś daleko. Zapomniałeś. Trudno. Bywa. Trzeba się ogarnąć i żyć dalej. Nie można wiecznie być smutnym. Chociaż jest ciężko. Zostawiłeś po sobie pustkę w sercu, zimną rękę którą trzymałeś, usta pragnące Twojego pocałunku. Ale życzę Ci szczęścia. Może nie ze mną. Ale chcę by przynajmniej Tobie się ułożyło. Zapomnij o mnie.


Zapraszam na mój profil:  e-tekst.pl/devil

środa, 27 czerwca 2012

Dołek

jestem w totalnym dołku.. Mam dość.. Wlaśnie dlatego wczoraj pisałam. wczoraj 4 króciutkie.. nawet nie mozna tego nazwać opowiadaniami. 4 teksty. Dzisiaj tez 4. Ale dam tylko 2 z wczoraj. I wbrew temu co inni myślą nie cierpę dlatego ze ktoś mnie porzucił czy chłopak mnie nie kocha. Niby jestem nastolatką ale mam powarzniejsze problemy... Ale jakos sobie poradze. a to teksty:

1.
A co jeśli ja pragnę tylko jednej rzeczy. Jednej malutkiej rzeczy. Chcę być szczęśliwa. Czy to tak wiele? Chcę usiąść z nim na ławce, patrzeć mu prosto w oczy, chwycić za rękę. Chcę żeby mnie przytulił, pocałował, powiedział że kocha. Czy to tak wiele? Ja chcę być po prostu szczęśliwa.


2.
Siedzę z nim na ławce. Parzy mi w oczy. Gładzi ręką po policzku. W pewnym momencie mówi ze mnie kocha. To spada na mnie jak grom z jasnego nieba. Od dawna na to czekałam. Teraz jest mój moment. Moja chwila. Przejmuje inicjatywę. Przybliżam się do niego. Całuję. Czuję się jak w niebie. Odrywa się ode mnie. Uśmiecha. Wstaje. Bierze mnie za rękę. I idziemy razem. Szczęśliwi. Na zawsze.

wtorek, 26 czerwca 2012

Dziwny dzien..

Dzisiajeszy dzien jest dziwny.. i głupi i w miare niezły.. straszne wahanie nastroju.. aj nawet nie mam weny ani zbytnio ochoty do pisania..Przepraszam..

poniedziałek, 25 czerwca 2012

ehh..

hmm teraz nie wiem czy mam sie cieszyć czy płakac.. jest źle, nawet bardzo.. ale jedoczesnie jest w miare fajnie.. nie wiem .. mam mentlik w głowie.. a dzisiaj ognisko.. szczerze to nie mam na nie ochoty.. no ale..

mam tu dla was krótkie opowiadanko napisane pod wpływem impulsu przy tej piosence:
A oto one:

Siedziałam z nim jeszcze przed chwilą.Ale jeden momen wystarczył. Koniec. Leży. Nie wiem co sie dzieje. Nie oddycha. Ja nie mam zasiegu. Nie wiem co robic.. Zaczynam histerycznie krzyczeć. Patrze na jego białą twarz i sine usta, które jeszcze chwile temu całowałam. Próbuje sie ogarnąć. Ale nie umiem. Zaczynam reanimacje. Zanczy próbuje. Ale nie umiem. Beznadzieja. Jesteśmy na polach. Rzucam sie biegiem przed siebie. Po chwili docieram do jakiegoś mieszkania. Pukam, uderzam w drzwi, naciakam dzwonek. Po chwili ktoś otwiera. To mala dziewczynka. Jest wystraszona. Pytam gdzie jej rodzice. Staram sie być spokojna. Ona mówi ze wyszli. Wtedy wpadam do mieszkania i chwytam najbizszy telefon. Dzownie. Zaraz przyjedzie karetka. Biegne do niego z powrotem. Leży tam tak jak leżał. A ja dopiero teraz zdałam sobie sprawe z tego ze juz za późno. Zakreciło mi się w głowie. Zemdlałam.

Obudzilam sie dopiero w szpitalu. Wezwalam lekarza. Wypytywalam o Darka. Nie żyje. Nagłe zatrzymanie akcji serca. Te słowa przeszyły mnie na wylot. Zaczełam rozpaczliwie płakać, histerycznie krzyczałam. Lekarz próbowal mnie uspokoić. Ale nie umiał. Podał mi jakies środki uspokajające. Po chwili odpłynęlam.

Gdy sie obudziłam była przy mnie mama. Ale nie chcialam z nią rozmawiać. Chciałam być sama. wiedziałam ze to moja wina. Gdybym zaczęla reanimacje, gdybym to umiała, gdybym zadzwoniła szybciej, gdybym go nie na mowila na ta wyprawe.. on dalej by żył. To moja wina. Tylko moja. Mam dość. Nie chce żyć. Już teraz wiem, ze gdy tylko wyjde ze szpitala, dlugo na tym świecie nie zabawie..

Ok kończe na dzisiaj. Miłego dnia..

niedziela, 24 czerwca 2012

Zdjęcia z Wariatem :D

Dzisiaj zdjecia z Kate :D Jednak nie wszytskie na raz bo jest ich sporo :D wiec będę je dodawać przez kilka wpisów :D Oto one:





tak i Kate Jako  mistrzyni drugiego planu XD uwielbiem Cie :D

Zaczynam działac cos w kierunku tego, by że tak powiem "rozsławić" moje opowiadania, bloga itp. więc mam konto na PINGER , FACEBOOK , PHOTOBLOG , E-TEKST i jeszcze bd zakładac chyba dwa wiec jak cos to dam wam znac :)


sobota, 23 czerwca 2012

^^

O jej sie wczoraj podziało.. Nasz wypad na miasto był genialny :D Zdjecia dodam jutro o ile mi pozwolą -.- ale Heniek, siedzenie i wygłupy w Mc, "spacerek" przez pół miesta.. bezcenne ^^ Sabina, Klauda, Dawid, Kate.. Dziękuje wam za wczorajszy dzien <3

A dzisiaj też zapowiada się fajnie :) Bedzię gril, chyba ide na siatkówek.. no zobaczymy co wyjdzie :)

Jejku 3 grile/ogniska pod rząd.. dzisiaj u kuzynów, jutro z Oaza a po jutrze z Klipsa (zespolu tanecznego). Oj sie podzeje :D

Mam dla was zapowiedz mojego opowiadania ^^ Tytuł "Sentaku" :) Jest po japońsku i oznacza "Wybór". Zapowiedz:

 A teraz Yukio stanął przed wyborem. Niebo czy piekło? Jest mieszańcem z matki diablicy i ojca anioła. Jednak po stronie nieba stoi jeszcze jedna osoba – Naomi, piękna anielica, jego wybranka. Od dziecka matka wmawiała mu, ze jego miejsce jest w krainie ciemności. Teraz pora wybrać – miłość czy przekonania? Dziewczyna którą kocha nad życie czy matka która go wychowała, najbardziej zaufana osoba? Tutaj nie ma dobrego wyboru…

Mam nadzieje że z czasem powstanie wiecej treści niż mam teraz (jakies pół strony) i mam jeszcze wieksza nadzieje ze Wam sie spodoba ;)

czwartek, 21 czerwca 2012

jakieś takie małe cos..

Mam dla was fragmenciki opowiadani napisane w jakies 10 min.. jakos tak mnie wzięło na pisanie.. ale kurcze teraz patrze i niezły kontrast pomiedzy nimi jest ;) Szczęście, smutek, żal, radość.. kurcze jednak jestem dziwna :P A oto one:

1. :)

Podszedł do mnie. Otulił mnie swoim ciepłym spojrzeniem. Oniemiałam. Był taki przystojny. Jego blond włosy opadały na ramiona i twarz a zielone oczy patrzyły wprost w moje. Objął mnie delikatnie jednocześnie przyciągając mnie do siebie. Pogładził po policzku. Czekał na moją reakcję jednak ja dalej tylko patrzyłam się w jego oczy. Aż w końcu zrobił to co chciałam. Pocałował mnie.

2. :(

A wtedy powiedział że to koniec. Myślałam że się załamie. Już od dawna ma inną. I nic nie powiedział. Dlaczego? Bo się bał. Bał się mojej reakcji.. niepotrzebnie. Po prostu zaczęłam płakać. W sumie to nie był płacz. Poleciała mi jedna łza. Odwróciłam się i chciałam odejść. Ale złapał mnie za rękę. Popatrzyłam na niego przez łzy. Powiedział ż enie chce żebym płakała. To mu odpowiedziałam że się nie da. Wyrwałam się i odeszłam z nadzieją że już więcej nie będę musiała go oglądać.


No i to na dzisiaj tyle.. a dzisiaj sesyjka zdjęciowe^^
Do jutra ;)

środa, 20 czerwca 2012

Zaciesz :)

Jeej ale mam zaciesz :) zdałam biologie na 6 :) jeej :D ogólnie super dzien :D Tekst dnia? Chyba wygra Karolina:

- Remik ty wyglądasz jak zapylacz, jak taka pszczoła z igłą w dupie!

i jeszcze jeden. tym razem Remik :) Słuchalismy nagranie gdzie jedna dziewczyna śpiewa Someone like you :D a on wyjeżdża z tekstem

- Je.. i nagle wyjdzie ksieżyc bo ona tak wyje" XD

heh nie mam pojecia skąd sie jej to wzięło ale ten tekst mnie powalil :P z resztą nie tylko mnie :D ogólnie nasze dzisiajsze dźganie, fochanie, słuchanie muzyki i wgl. No zajebiście :D Aż sie nie moge doczekać jutra :P

Mam dla Was fragmencik opowiadania :D jak myslicie jak sie zapowiada?


Znowu poczułem coś dziwnego. Tym razem postanowiłem tego nie lekceważyć. Tylko nie wiedziałem zbytnio co z tym fantem zrobić. Ale to uczucie że ktoś jest obok mnie nie dawało mi spokoju. Coś było nie tak. Wstałem od komputera i podszedłem do okna. Nie wiem dlaczego. Tam mnie nogi poniosły. Ale wyjrzałem przez nie i nic. Odwróciłem się i myślałem że zejdę na zawał. Po drugiej stronie pokoju stała ONA.


FANPAGE :)

wtorek, 19 czerwca 2012

Koniec roku + teksty miesiaca :P

Koniec roku szkolnego się zbliża :D u nas w szkole do tego piątku muszą być wystawione oceny długopisem.. jutro jeszcze zaliczam biologie na 6 i powiedzmy ze koniec ;) bo jeszcze w czwartek pani z chemii powiedziała ze mnie dopyta na 5 ale to juz mniejsza :D wiec średnia w najgorszym wypadku = 5.06 średnia w najlepszym wypadku = ok 5.2 :)wiadomo moze sie zdarzyć cos pomiędzy ale to wyjdze w praniu ;)
Dzisiaj byłyśmy u Ali na spotkaniu :P oj sie podziało XD Graliśmy w Tabu :P no i jak zwykle przy tej zabawie było sporo śmiechu :D oto kilka fajnych dialogów :)

- ej to jest ten no z takim czymś na placech takie zwierze i ma to dwa takie!
- Wielogarb! pfu! Wielbłąd !

- to takie coś, sie robiu "yyy" a potem "yyaa!"
- yy?
- No poród no..

- O i była taka piosenka "nanaaa, nanaa" (dokładnie tak powiedziane, nawet nie zaspiewane XD)
- ?
- Mozart -.-

- Adrian! (było po nazwisku ale nie powiem, kto zna ten sie domysli)
- co? skad on tam?
- Ale hasło!
- ?
- Nie wiecie...? Zły pies -.-

No i to z dzisiajszych tyle :D Jeszcze mam dwa z wczoraj :) Jest to dialog pomiędzy mną (M) a Remikiem (R) ^^

R - ej co ma być w 3?
M - epolig
R - co? jakie libido?
M - że co? (i oboje w śmiech XD, odwracamy sie po chwili do Sabiny)
R - Ej Sabina, co to jest libido?
S - a to nie było cos z ochroną?
M - tak tak! to bylo w tych.. Danonkach! albo niee.. Actimel! ...
<zaś śmiech>

Normalnie na polskim pokładaliśmy się na ławkach :P

I msm ostatnią sytuacje z piątku. Siedzimy sobie na kartkówce z biologii i akurat mamy układ rozrodczy. (P - Pani, K - Kate, R - Remik, M - Ja)

P - I zadanie kolejne. opisz budowę plemnika
K - co? Remika? pokiego?
<śmiech na całą sale>

P - No to gr. B pisze ostanie.  wypisz zewnętrzne narzady płciowe męskie.
R - ej, co ja tam mam napisac?
M - no to co masz na zewnątrz, no zastanów sie
R - No ale pomóż mi
M - a co ja mam wiedzieć więcej co Ty tam masz?
<i w śmiech>

jejku w piątek tak nam odwalało, bo to juz ostatnia lekcja i wgl :P
Ogólnie te dni od piątku zaliczam do bardzo udanych ^^

Lubie To: TUTAJ  :)

niedziela, 17 czerwca 2012

Recenzja + yy.. przepis?

Hej ;) Dzisiaj mam dla was recenzje pomadki do ust OEPAROL z olejkiem z wiesiołka (Wiem, zaś kosmetyk i zaś do ust ale za niedługo bedzie cos innego) oraz przepis na Ślepe Jajko by Lola :P

wiec najpierw recenzja :)



PIerwsze zadjęcie z internetu ale tylko dlatego że chcialam Wam pokazać opakowanie a swoje wyrzuciłam -.-

Więc powiem tak. Mnie ta pomadka bardzo przypadła do gustu. Nie zabarwia ona ust ale nadaje im taki hm.. zdrowy wygląd :D Chyba tak bym to określiła ^^ Nie wiem jak dokładnie określić smak czy zpach tego ale ja tam czuje lekko cytryne XD Ale to ja :P Cena jest rewelacyjna jak za taki produkt. Kosztuje 5,20 zł w aptece. Radze Wam szukać tam gdzie taniej bo u mnie np. w aptece 5.20 zł a w sklepie zielarskim 7.50 zł więc radzę się porozglądac :) jej ogólnie działanie bardzo mnie zadowala. wprawdze trzeba ją stosowac w miare regularnie (przynajmniej 2 razy dziennie) ale warto, dla takich efektów. Usta ją nawilżone, ładnie wyglądają, nie pękają.. super ;) w składnie jest również olejek z wiesiołka który ma genialne właściwości ;) Ja się w tej pomadce nie doszukalam żadnych minusów ^^

A dalej "Przepis" :P Jest on banalnie prosty ale efekt.. jej :P Niebo w gębie :D No i przepis od Loli ale każdy doprawia i dodaje praktycznie co chce :P

Do jakiegoś małego garnuszka ścieramy żółty ser. Do tego dodajemy jajko. I teraz w zależności ile jajek dajemy trzeba dopasować ilość sera :) Potem doprawiamy jak kto woli. Ja dzisiaj dałam szczypiorek, sól, pieprz i po odrobinie oregano i bazyli. Ale tutaj dodaje każdy co lubi. Całość mieszamy.
Na rozgrzana patelnie dajemy masło, czakamy az się rozpuści i wlewamy zawartość garnuszka. Mieszamy. I kiedy uznamy że już jest ok (konsystencja ma być taka jak zwykla jajecznica) to przekładamy na talerz :) No i smacznego ^^

ja osobiście jestem w tym daniu od dzisiaj zakochana :)

a dzisiaj czeka mnei nauka wiersza.. jak zdążę to nauczę sie dwóch ale wątpie.. A oto one:

Herbert Zbigniew

Przesłanie Pana CogitoIdź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu
po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę

idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch

ocalałeś nie po to aby żyć
masz mało czasu trzeba dać świadectwo

bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny
w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy

a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych

niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys

i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie


strzeź się jednak dumy niepotrzebnej
oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz
powtarzaj: zostałem powołany - czyż nie było lepszych

strzeż się oschłości serca kochaj źródło zaranne
ptaka o nieznanym imieniu dąb zimowy
światło na murze splendor nieba
one nie potrzebują twego ciepłego oddechu
są po to aby mówić: nikt cię nie pocieszy

czuwaj - kiedy światło na górach daje znak - wstań i idź
dopóki krew obraca w piersi twoją ciemną gwiazdę

powtarzaj stare zaklęcia ludzkości bajki i legendy
bo tak zdobędziesz dobro którego nie zdobędziesz
powtarzaj wielkie słowa powtarzaj je z uporem
jak ci co szli przez pustynię i ginęli w piasku

a nagrodzą cię za to tym co mają pod ręką
chłostą śmiechu zabójstwem na śmietniku

idź bo tylko tak będziesz przyjęty do grona zimnych czaszek
do grona twoich przodków: Gilgamesza Hektora Rolanda
obrońców królestwa bez kresu i miasta popiołów

Bądź wierny Idź


Herbert Zbigniew


Pan Cogito o postawie wyprostowanej1

W Utyce
obywatele
nie chcą się bronić

w mieście wybuchła epidemia
instynktu samozachowawczego

świątynię wolności
zamieniono na pchli targ

senat obraduje nad tym
jak nie być senatem

obywatele
nie chcą się broniś
uczęszczają na przyspieszone kursy
padania na kolana

biernie czekają na wroga
piszą wiernopoddańcze mowy
zakopują złoto

szyją nowe sztandary
niewinnie białe
uczą dzieci kłamać

otworzyli bramy
przez które wchodzi teraz
kolumna piasku

poza tym jak zwykle
handel i kopulacja

2

Pan Cogito
chciałby stanąć
na wysokości sytuacji

to znaczy
spojrzeć losowi
prosto w oczy

jak Katon Młodszy
patrz Żywoty

nie ma jednak
miecza
ani okazji
żeby wysłać rodzinę za morze

czeka zatem jak inni
chodzi po bezsennym pokoju


wbrew radom stoików
chciałby mieć ciało z diamentu
i skrzydła

patrzy przez okno
jak słońce Republiki
ma się ku zachodowi

pozostało mu niewiele
właściwie tylko
wybór pozycji
w której chce umrzeć
wybór gestu
wybór ostatniego słowa

dlatego nie kładzie się
do łóżka
aby uniknąć
uduszenia we śnie

chciałby do końca
stać na wysokości sytuacji

los patrzy mu w oczy
w miejsce gdzie była
jego głowa


No i z wierszy to by było na tyle ;) Pierwszego nauczę się na 100% ale nie wiem jak z drugim bedzie. a teraz piosenka dnia:

Delta Goodrem - Fragile


Cytat dni (pochodzi z tej piosenki):

"Jeśli ludzie mogą zobaczyć prawdę poprzez moje oczy
Jak przez otwarte drzwi, tak że nie mogę się zamaskować
Nie będę przestraszona przez łzy, które wypłacze
Nie będę uciekać, nie będę się chować, to jest to co czuję w środku"

sobota, 16 czerwca 2012

heej ;)

Przepraszam że nie pisałam dawno ale nie miałam jak.. nie było czasu.. Ale teraz mam zamiar nadrobic :) szykuje własnie recenzje, opowiadanie sie rozwija ;) a dzisiaj zdjecia z występu na Dni Jastrzębia ;) wiem wiem, stroje, fryzury i wgl strasznie nietypowe no ale, taki nasz urok ;)





Wiem, nie są one zbyt wyraźne no ale, trudno. Ja nic wiecej nie zdziałam :P I tutaj jest tylko nasz grupa - Juniorki. A występowało oczywiście o wiele wiecej ;)

A tak wgl. to niedawno wrocilam z wystepu ^^ Tańczyłyśmy na dni Karwiny :P Tak dziwnie troche, dzisiaj gramy z Czechami, od tego zależy czy wyjdziemy z grupy a my jedziemy urozmaicić im impreze :P Ale grupa matek sie zgadała (chyba) i wszystkie ubrały się na biało-czerwono, założyły szaliki, kapelusze itp i tak paradowały po mieście :P Bardzo fajna sytuacja ;)

PIosenka na dziś: Chritina Perri - A Thousand Years

Cytaty dnia (pochodzą właśnie z tej piosenki):

"Czas stoi w miejscu
Piękna we wszystkim czym ona jest
Będę odważna
Nie pozwolę niczemu odebrać
Tego co stoi przede mną
Każdy oddech
Każda godzina zbliżała nas do tego"

"Jak być odważnym?
Jak mogę kochać, jeśli boję się
upadku"




środa, 13 czerwca 2012

Notka ze szkoły :P

Własnie siedzie sobie na informatyce :D Nie mam co robić.. Wszyscy poprawiają oceny albo cos zaliczają a ja mam już wszystko.. więc napisze to co miałam napisać później, a ja wróce do domu to dodam reszte ^^

Więc, dzisiaj zaś zarwana noc.. spanie ok. 4 godzin.. o 7:00 na poprawach z fizyki byłam juz.. potem jeszcze z polskiego Pani pewnie będzie mnie pytać, potem na zajęcia dodatkowe z biologii i zaś pytanie.. jak to dobrze  że 25 czerwca będą już oceny wystawione ostatecznie, nie pociągnłabym tak długo.. no ale ;)

W sobote mamy występ w Karwinie. W sensie że nasz zespół taneczny ^^ Dzisiaj jak będę w domu dodam zdjęcia z poprzedniego występu (na Dni Jastrzębia).

Wczorajsza nauka z Kate.. Genialnie :D Tak to ja sie moge uczyc :P Chyba nigdy w taki sposób nie uczyłam sie fizyki ^^ Na mikołajku zawieszonym na sznurku uczyć się ruchu drgającego.. :P Genialnie :D

Dzisiaj będą także zdjecia z wyjścia na basen z okazji dnia dziecka :) Świetne są ^.^

No ok teraz kończe a w domu uzupełnię reszte ;)

wtorek, 12 czerwca 2012

Szybka notka

Dzisiaj tylko szybka notka i fragment opowiadania :D
więc mój wczorajszy dzien wyglądal tak:
7:30 wyjście do szkoły
8:00 - 13:10 - lekcje (skrocone)
14:00 - pogrzeb (na który poszłam od razu po szkole)
17:30 - w koncu w domu
18:30 - 19:40 - pisanie wypracowania i muzyka do tego
20:00 - 23:00 - czytanie Dżumy
23:00 - 23:30 - nauka francuskiego
23:30 - 1:45 - czytanie Dżumy
2:00 - 5:00 spanie
5:00 - 6:10 - czytanie Dżumy

I dalej wyjscie do szkoły i wgl..wiec jestem padnieta.. jeszcze teraz ide do Kate i uczymy sie razem fizyki i angielskiego.

Kolejny cel osiągniety :D Dlalej : 1500 wejść i (dalej) 30 lubie to ;)
Ok a co do opowiadania to kolejna cześć tego co zwykle ;)

Jak obiecał tak zrobił. Słyszę dzwonek do drzwi. Jest godzina 1500. Zaczynam się denerwować. A co jak mi nie wyjdzie? Jak będę fałszować? Jak zatka uszy bo tak mu się nie będzie podobać? Najchętniej bym uciekła. No ale nie mogę. Nie dam rady. Słyszę na dole rozmowę:
- Dzień dobry pani. Mogę na chwilę? Umówiłem się z Kingą.
- Ależ proszę. Wejdź. – powiedziała moja mama z wymuszona radością. Ostatnio nie dzieje się za dobrze. Rodzice chyba się rozwiodą. A ja tego nie chce. Ale kto mnie słucha?
- Dziękuję bardzo – odpowiedział jak zwykle uprzejmie.

Przy mnie jeszcze nigdy nie powiedział nic wrednego, nie podniósł głosu nawet o pół tonu, nie zachował się źle. Nawet nie dał po sobie poznać jak bardzo go wkurzam czy irytuje, chociaż dużo było takich sytuacji gdzie wiem, że ostro działałam mu na nerwy na przykład swoim marudzeniem. Był strasznie cierpliwy. Nie wiem skąd brał on na to siłę. Był niczym stoik. Nic nie było w stanie wyprowadzić go z równowagi.

Na dodatek był strasznie przystojny. Miał piękne duże brązowe oczy i ciemne, dłuższe i lekko pocieniowane kasztanowe włosy. Był wysoki i dość blady. Jego cera ładnie kontrastowała z włosami i oczami. Był po prostu śliczny i tyle. Nie to co ja.

Była podobna do niego. Tez miałam jasną cerę, długie za pas kasztanowe włosy i zielone oczy. Jednak przy nim czułam się zawstydzona. Jego uroda mnie onieśmielała. Był jak żywcem z bajki wyciągnięty.

Po chwili był już w moim pokoju z… gitarą. Zaraz padnę. Nie dość że ładny, to jeszcze gra na gitarze i śpiewa jakby robił to od urodzenia. On jest zbyt idealny żeby być prawdziwym. Przecież tacy ludzie nie istnieją. Nie ma na ziemi ideałów.

Gdy tylko wszedł, od razu się do mnie uśmiechnął. Podszedł i pocałował mnie w policzek.
- Witaj, mała. Jak dzisiaj z twoim humorem?
- Hej Adi. U mnie bardzo dobrze. A u ciebie?
- Czekaj chwile? Jak Ty mnie nazwałaś – spytał. Dopiero teraz zorientowałam się że zdrobniłam jego imię. Zrobiło mi się głupio.
- Aj... przepraszam. To tak odruchowo. Przepraszam jeśli..
- Nie, nic się nie stało. Podoba mi się to zdrobnienie. Po prostu nikt mnie tak jeszcze nigdy nie nazwał.
- Przepraszam. Już nie będę – powiedziałam lekko spłoszona.
- Ale ja chce żebyś tak do mnie mówiła – powiedział i uśmiechnął się.
- W takim razie wedle życzenia – odpowiedziałam i też się uśmiechnęłam.
- Dobra, dość gadania. Bierzemy się do roboty. Rozśpiewamy się a potem nagrywamy.
- Czy to koniecznie?
- Nagrywanie? Tak. Pamiętaj żeby mnie słuchać. W końcu to ja w twoim „śnie” cię uratowałem więc jesteś mi coś winna.
- Ej nie ma tak! To cios poniżej pasa! – powiedziałam i dla żartu uderzyłam go w ramie.
- Ała… widzisz to ja się tak staram a ty mnie bijesz…- zrobił smutną minę po czym roześmiał się. Zawtórowałam mu.

Rozśpiewaliśmy się. Grał bardzo fajnie. Ale i tak nic nie przebije jego śpiewu. Prześpiewaliśmy parę piosenek po czym powiedział:
- Ok. teraz zabieramy się za nagrywanie.
- No niech ci będzie. – powiedziałam. Wyjął dyktafon. W tym momencie do pokoju weszła moja mama.
- Kinia, czy to ty tak śpiewasz? Bo to że Adrian ma świetny głos to już zauważyłam wcześniej. – nie odpowiedziałam jej. Zawstydziłam się. Adrian odezwał się za mnie.
- Tak, proszę pani. To ona. Pięknie prawda?
- Mnie się podoba, ale ja się nie znam. W ogóle pierwszy raz słyszę, żeby ona cokolwiek śpiewała.
- Naprawdę? Czyli ona nie kłamała mówiąc, że nigdy nie śpiewała?
- No tak. Nawet pod prysznicem – zaśmiała się  – Dobra dzieciaki, ja wam już nie przeszkadzam. Śpiewajcie dalej. Milej zabawy.
- Dziękujemy pani – powiedział. Gdy tyko wyszła z pokoju, uśmiechnął się do mnie. – ok. dość gadania. Wiec będzie tak jak ustaliliśmy. Najpierw „Lucy” razem, potem śpiewasz sama. Dalej „Someone like you” śpiewasz sama. Możemy zaczynać?
- No chyba nie mamy wyjścia

poniedziałek, 11 czerwca 2012

ajj..

Przepraszam Was, ale dzisiaj niczego mądrego nie wymyśle... ani na posta ani na opowiadanie.. chyba ze potem cos napisze ale watpie.. nie mam humoru, smutno mi.. bylam na pogrzebie mojej nauczycielki, jej córki i męża, widzialam moje koleżanki płaczace nad trumną swojej przyjaciólki.. widziałam nauczycieli płaczących nad śmiercią koleżanki.. zalamaną rodzine.. ehh za dużo jak na moją psychike.. poza tym wczorajsze wydarzenie.. aj dziwnie.. przepraszam..

niedziela, 10 czerwca 2012

Oazowe podchody

Oto filmik z oazowych podchodów :D Dorian (w roli krecika) i Dominika (w roli osiołka) przedstawiają bardzo ciekawą scenke :P Nawet nawiązują de Euro XD Zapraszam do obejrzenia ;) Na prawde nie będziecie żałowac :P

Link: TUTAJ

Przepraszam że nie ma go tutaj ale próbowalam to dodać i nic, nie idze.. na prawde przepraszam..

Wygrzebalam z komputera dzisiaj bardzo fajne obrazki ktore kiedys robiłam.. Chcialam sie niektórymi z wami podzielic ; )







Obrazki z internetu, cytaty też, wystarczy odrobina wyobraźni, jakiś program i postaje takie cus.. mam nadzieje że sie spodobają ;) to są oczywiście jende z wielu moze kiedyś jeszcze dodam wiecej ;)
własnie.. dawno nie doalam opowiadania.. obiecuje ze w najbliższym czasie to nadrobe ;-)

Teraz jeszcze:

Piosenka Dnia
Boyfriend - Doyfriend

Cytat Dnia



"A kiedy ona cię kochać przes­ta­nie, zo­baczysz noc w środ­ku dnia, czar­ne niebo za­miast gwiazd, zo­baczysz wszys­tko to sa­mo, co ja."

A i mam tu cos czym musze sie z wami podzielić.. ta dziewczyna jest genialna..

sobota, 9 czerwca 2012

Recenzja ^^

Pierwsz recenzja ;) Dzisia będa produkty z Ziaju: Balsam do ust i do rąk. Na pierwszy ogień idzie balsam do rąk :D


Powiem tak. Plusem jest zapach - genialny jeśli ktos lubi kokos. Mnie strasznie przypadł do gustu :D Dobre jest to że ten zapach zostaje przez jakiś czas na rekach :)  dość szybko się wchłania ale zostawia ręce bardzo fajne, gładkie i nawilżone. Jest tez nie dorgi (lekko onad 5 zł) i bardzo wydajny. Minusem jest to że przy czestym stosowaniu zapach moze być trochę mdlący. Ogolnie rzecz biorac jest to bardzo dory krem ;)

Teraz czas na Balsam Do Ust z tej samej serii



Plusy: Zapach (tak jak wspominalam wczesniej jeśli ktoś lubi kokos), konsystencja (nie jest strasznie wodnisty), zostawia usta fajnie nawilżone, jest lekki posmak kokosa ale bardzo mały, niska cena (ok 5 zł), bardzo duzym plusem jest to ze zmniejsza skoność do pekania warg (odkąd go urzywam nie pękaja w ogóle). Minusem jest to że jeśli nałozy sie go za duzo to zostawia białe ślady. Trzeba go nalozyc mało, miejscowo o rozsmarowac. Dlatego najelpiej nakładac go pod błyszczyk lub na noc. I jest niezbyt wygodny w aplikacji ale sie opłaca :D

Podsumowując oba produkty bardzo mi przypadły do gustu i pewnie kupie jeszcze nie raz ;) Może wypróbuje jeszcze kakaowa wersje kremu do rak :D jeśli tak to od razu dam wam znac :P

Oazowe poschody :)

Ehh te oazowe podchody .. Genialne :D ala wymyślałam takie zadania że .. ojeje :) Ale wszystko po kolei.
Zaczne od tego że na Oazie jest sporo zapalonych kibiców :P Mieliśmy spotkanie ok 19 i własnie wtedy tez zaczynała się przerwa. Zaśpiewalismy sekwencje po czym Ala powiedziala że ona idzie szykowac dalej wskazówki a my mamy przećwiczyć piosenki na niedziele (bo zawsze śpiewamy na mszy młodzeżowej, a 2 muzycznych gra na gitarze) i sobie poszła. A my przecwiczylismy jedna piosenke po czym ktoś (nie pamietam dokladnie kto, Wojtek albo Milena) powiedział "Do następnej piosenki nie macie tekstu, kolejna znacie bardz dobrze wiec nie trzeba ćwiczyć. Idziemy na mcz!" I praktycznie wszyscy zebrali sie i poszli do salki na gorze gdzie jest telewizor (były tam 3 inne osoby) zasedlismy i oglądamy :P Jednak po 15 minutach chyba trzeba było isc. Pare najwiekszych zapaleńcow zostało a reszta poszła.
-->Pierwsze zadanie: "Zróbcie ozdoby z rzeczy które znajdziecie w kartonie, kazdy swoją, niepowtarzalną, wyrażajacą Twoj charakter i ozdóbcie nimi drzewko kolo probostwa". No to cos tam zrobilismy :P Niby miało to wyrażać nasz ale każdy zrobił to co umiał :P Ja zrobiłam psa z origami, Zuzia kwiatka, Ola tak samo, Marta serce które miało byc podobno złe ( :P ), Dorian zrobił piszczalki od organ (to sie akurat zgadza) a Piotrek.. kure :P Nie wiem czemu ale jest XD
-->Kolejne zadanie. "Zróbcie plakat zacheciający do przyjścia na oaze i stańcie z nim przy drodze. Niech zobaczy was przynajmniej 10 kierowców" wiec zrobilismy 2 plakaty. jeden z napisem "Oaza, tylko szlachta na nia chodzi" a drugi "przyjdź do nas" i stanelismy przy drodze :p Oto efekt:


-->Kolejne zadanie "Zrobcie kilka osiołków z plasteliny i spróbujcie je sprzedać ludziom" wiadomo ze sprzedawac nie bedziemy ale probowalismy rozdać. Oto kilka "osiołkow"





ten pierwszy to raczej pikachu ale nie wnikam :P
-->Nastepne zadanie "wybierzcie sobie jedną z naszych piosenek i zaspiewajcie ją z akompaniamentem gitary i bebenka i przejdzcie sie dookoła dworca autobusowego" No to my jednoglosnie wybraliśmy Psalm 148 i idziemy :P to było cos :D
-->Kolejne zadanie "zbierzcie bukiecik kwiatow i dajcie Pani która sprzedaje bilety na basenie i powiedzcie jej ze to dlatego żeby nie był jej smutno że nie może oglądac meczu inauguracyjnego" O jej :D To było niezłe.. mielismy tej Pani powiedzieć ze to zabawa dopiero po fakcie ale Kasiadz sie wyrwał i powiedział wczesniej.. nie było wiec tak śmiesznie :P
-->Potem bylo tez fajne zadanie: "Poproscie kogos z biegających o to by zrobil sobie z wami zdjecie bo w przyszłości na pewno będzie slawnym biegaczem". No to akurat jakies starsze panie chodziły z kijkami to my jak najsztbciej do nich i juz po sprawie :D
--> Przedostatnie zadanie "Przed dziećmi na placu odegrajcie scenke z osiolkiem i krecikiem w roli głownej" więc Dorian i Dominika wzieli miśki i wio do dzieci :P wrzuciłabym tu filmik ale jeszcze musze sie o zgode zapytac..
--> ostatnie zadanie "chłopcy dzielą sie na 2 grupy: Polska i Grecja. Odegrajcie macz przed galeria do 3 bramek. Zwyciezcy stają na podium (tj, schody) a przegrani i reszta kłaniaja sie przed nimi i spiewają Koko Koko" No to mecz sie rozgrywa juz jest 2:0 a tu nagle ochronia przychodzi i przerywa.. szkoda..
--> na samym koncu poszlismy na lody do McDonalda a potem pod kosciół, odśpiewaliśmy Apel Jasnogórski i rozeszlismy sie do domu. W sumie po drodze tez bylo wesloło :D Dorian, Konrad i Patrycjusz którzy śpiewaja piosenki weselne i biesiadne to jest cos :P

Potem poszliśmy w 6 osób do Pani Babci Koraliny i obejżeliśmy końcowke meczu Rosja-Czechy. a potem trzeba było rozejśc się do domu :P

Kurcze jak tak teraz patrze to chyba najdłuższy post jaki napisałam do tej pory :P wiec z racji tego nie bedzie teraz piosenki i cytatu dnie. pojawia sie wieczorem razem z pierwsza recenzja ;)

P.S Pamietajcie o akcji: Dobijamy do 30 lubie to na FEJSIE i do 1000 wejść na bloga. Na prawde niewiele brakuje wiec jeśli wam sie podoba to porozsyłajcie adresy dalej, prosze.. Z góry dziekuje ; )

piątek, 8 czerwca 2012

Wycieczka rowerowa :D

Byłam na wycieczce rowerowej :D Było zajebiście :D dojechaliśmy do Karwiny ;D szczerze to troche sie zmeczylam ale ogólnie nie było źle. Górki mnie tek meczyły.. ale ogólnie było faaajnie ;) Ala jak zwykle miała żeliki, poszliśmy do cukierni na lody.. no fajnie fajnie ;D

Dzisiaj oaza :) Podobno mają być podchody.. sie będzie dzialo :D Z tego co słyszałam w zeszłym roku to sie nieźle działo :) Ale ludze będą oglądac mecz wiec nie zrobimy z siebie pośmiewiska :P Nie aż tak wielkiego.. XD Będzie dobrze ;)

Dzisiaj nie mam opowiadania ale za to mam wydaje mi sie że niezłą wiadomość :D Zacznę oprócz pisania nagrywać różne filmiki ;) mam nadzieje że to wypali. Moim zdaniem jest to lepsze niż dodawanie zdjęć ale to nie znaczy że ich nie będzie ;)

Ok wiec na zakończenie:

Piosenka Dnia
Boyfriend - Blue Tomorrow

Cytat dnia:

"Lepiej żalować że się coś zrobiło, niż żałować że się nawet nie spróbowało"

A i jeszcze mały apel: Hej Ludzie! moim pierwszym celem jest mieć 30 klikniec "Libię to" i 1000 wejść na bloga ! Niewiele brakuje a jest to możliwe tylko dzięki wam :) więc jeśli ten blog blog/strona na fb (TU) wam sie podoba to prosze rozsyłajcie ją dalej ok? Z góry bardzo dziekuje ;)

czwartek, 7 czerwca 2012

Kolejny cel i mała zmiana ;)

mam kolejny cel :D Nie wiem czy osiągalny no ale sie zobaczy ^^ Mam zamiar nauczyc się grać "Nie daj mi odejść" od Iry na keyboardzie :P Mam nadzieje ze sie uda bo kocham ta piosenke.. Ze resztą musi sie udac nie ma innej opcji :P

Dzisiaj mialo miejsce fajne zdarzenie :D Szliśmy sobie z procesji. No i nawiazała się rozmowa o Japńskim imieniu moim i mojej koleżanki (Tym z Otaku, kiedyś coś wiecej na ten temat). Łukasz zamiast powiedziec o co chodzi to nie dość że szybko to niewyraźnie pwoiedział: To jest Chiko a to Saikiko. Błażej źle zrozumiał i dopowiedzial: Hej makarena! My oczywiście w śmiech a on tłumaczył się tak: No co, mowił niewyraźnie i cos głupiego to pomyslalam że teraz moja kolej.. Padliśmy wszyscy, całą piątka XD I wyszło co wyszło "Chiko Saikiko i Hej Makarena!" :P To będziemy pamietać jeszcze długo ^^

Jeśli ktoś chciałby być na bieżąco z tym co sie dzieje to można kliknąć "Lubię To" Na facebooku ;) Oto LINK. Byłoby fajne jaby się nazbieralo troche osób ;)

Od dzisiaj w każdym poście będę zamieszczała piosenke i cytat dnia ^^ Tak dla urozmaicenia ;) Wiec:

Piosenka Dnia:
Ira- Nie daj mi odjeść

Cytat dnia:

"Człowiek szuka miłości, bo w głębi serca wie, że tylko miłość może uczynić go szczęśliwym" - Jan Paweł II

środa, 6 czerwca 2012

Smutno.. + Opowiadanko

Dzisiaj jet smutno.. mieliśmy msze żałobną za naszą nauczycielkę i jeszcze wrobili mnie w śpiewanie.. I jeszcze ona tak smętna i słowa "W Tobie jest światło, każdy mrok rozjaśni. W TOBIE JEST ŻYCIE ONO ŚMIERĆ ZWYCIĘŻA. Ufam Tobie miłosierny Jezu wybaw nas." Nie bez przyczyny to zdanie  napisałam drukowanymi literami.. ja siedziałam na samym przodzie ale z tego co mi mówiły kolezanki to nauczyciele strasznie przy tym płakali.. z reszta niektórzy uczniowie tez.. Masakra -.-

Pamiętacie jeszcze moją liste rzeczy które chce zrobić? Jeśli nie to jest ona TUTAJ. Wiec dzisiaj dopiero zmianiałam kolor ;) Znaczy w sumie to przed wczoraj było pierwsze podejscie ale za krótko trzymałam farbe i nie wyszło tak jak chciałam. W sumie to nawet nie jest do konca farba :P Niby jest napisane "Farba naturalna" ale nie zniszczy mi ona wlosow bo po pierwsze naturalne składniki a po drugie nie ma amoniaku i wody utlenionej ;) Ale miałam w pon w pascie i była lepsza. teraz kupiałam taka co trzeba sobie samemu zrobic i powiedziałam że nigdy wiecej.. Nie trzyma sie na włosach za Chiny za Japonie.. Normalnie zlatuje..Masakra.. nie wiem co z tego wyjdze.
Zmieniając temat następnym punktem było zrzucenie paru kg. wtedy cos nieby próbwałam ale mi sie odechcialo :P a teraz sie wzięłam i jest dobrze ;) Mini dieta, ćwiczenia ^^
Dopisuje jeszczze jeden punkt:
5. Zaczynam nakrecać vlog ^^
Będę to robić razem z moimi znajomymi ;) Jak juz będzie to dam Wam znać

Dzisaij kolejny fragment opowiadania pt. "Ostatni Taniec" ^^ zapraszam do przeczytania ;)


Przez cały czas ani razu się na niego nie spojrzałam. Nie chciałam. Skończyłam. Popatrzyłam na niego. Myślałam, że oczy wyjdą mu na wierzch ze zdziwienia. Milczeliśmy przez chwilę. W końcu odezwał się prawie szepcząc:
- Jejku, jeszcze nigdy nie słyszałem takiego głosu.
- Wiem, przepraszam ale sam chciałeś żebym zaczęła śpiewać. Mówiłam ci że nie umiem, to się…
- Nie. Nie o to mi chodzi – przerwał mi. Chodzi o to, że jeszcze nigdy nie słyszałem kogoś o tak niesamowitym głosie. Przyznaj się, ile lat już ćwiczysz?
- Mówiłam już że ni ćwiczyłam, nigdy nie śpiewałam.
- Nie, nie rob ze mnie idioty. Musiałaś ćwiczyć. Nikt nie rodzi się od razu z takim głosem. Proszę cię, przyznaj się.
- Adrian, nie robię z ciebie idioty. Taka jest prawda. Nie ćwiczyłam  n i g d y.
- Ok… Znasz piosenkę „Lucy” prawda?
- No kojarzę ją. Ale nie pamiętam dokładnie.
- Przypomnieć ci rytm?
- No przydałoby się. – powiedziałam.

Teraz on zaczął śpiewać. Jego głos był miękki ale zarazem donośny i głęboki. Piękny. Po prostu piękny. Śpiewał strasznie czysto. Nie było ani jednego fałszywego dźwięku. Słowa płynęły z jego ust: „Here we are, Now you’re in my arms, I never wanted anything so bad, here we are, for a, brand new start, living the life that we could’ve had”. Zadrżałam. Skończył słowami: “Hey Lucy, I remember your name”. Przeszły mnie ciarki. Cudem powstrzymałam łzy. Popatrzył na mnie.
- Jej… Jeśli uważasz że ja potrafię śpiewać, to chyba tak naprawdę nie słyszałeś swojego głosu. – odezwałam się.
- Słyszałem. I wiem, że potrafię w miarę śpiewać, ale…
- W miarę?! – teraz to ja mu przerwałam. – Ty  T O  nazywasz w  m i a r ę? To jest świetne. Twój głos jest… no niesamowity, on…
- Ok, dziękuję. Ale teraz posłuchaj co ja mam ci do powiedzenia. Masz przepiękny głos. Teraz chcę żebyś spróbowała ze mną zaśpiewać. Potem cię nagram.
- Nagrać? Mnie? Oszalałeś? Nie, na to się nie zgodzę. Przepraszam, ale nie.
- Proszę cię, jeszcze nie teraz, ale chce cię nagrać.
- Ale po co?
- Nie mogę ci teraz powiedzieć. Dobra dość gadania. Śpiewamy. – i zaczął śpiewać. Dołączyłam do niego. „Hey Lucy, I remember your name. I left a dozen roses on your grave today” Czułam się, jakbym każde słowo z osobna przeszywało mnie na wylot. Jakby ta historia dotyczyła właśnie mnie. „Now that it’s over, I just wanna hold her. I’d give up all the world to see that little piece of heaven looking back at me.”. Chciało mi się płakać. Ale śpiewałam dalej. Musiałam. Skończyliśmy. Uśmiechnęliśmy się do siebie.
- Jejku…
- I co było aż tak źle? – spytał.
- Szczerze, to było genialne. Świetnie mi się z tobą śpiewa. A jeszcze ta piosenka… To było niesamowite.
- No widzisz. Wiesz co ja musze mykać... przygotuj się na jutro. Nagrywamy to. Najpierw śpiewamy razem to, a potem sama to co wcześniej.
- Ale Adrian, ja nie chce..
- Zrób to dla mnie. Do zobaczenia jutro. – powiedział, po czym pocałował mnie w policzek, a ja poczułam motylki w brzuchu.

wtorek, 5 czerwca 2012

Niezły i bardzo smutny dzionek

No nieźle dzisiaj w sumie.. przyszla mi gitara :P wprawdzie meczylam się dkolładnie 1:30h żeby ja nastroić bo nie dalo się ale w końcu pokonałam to dziadostwo XD ale dalej jest jakos dziwnie.. musi sie dopiero rozegrac :)
Smutny dlatego że zmarła nasza nauczycielka.. aj żałoba w całej szkole, jutro msza żalobna na którj mam spiewać "W Tobie jest życie".. nie wiem jak to zrobie.. to jest smutne i wgl i jeszcze jak dookola ma się płaczących nauczycieli.. aj.. Nie za fajnie..

W związku z tym dzisiaj nic nie będzie.. z reszta moj humor jest średni więc i tak nic nie napisałam..

poniedziałek, 4 czerwca 2012

Jejku, jejku, jejku, jejku..

Kurcze, wczoraj sie podziało.. Nie dosc że były dni Jastrzębia i tańczyłam tam z grupą to jeszcze przyjechał moj kolega z rekolekcji..! przebrałam się juz w szatni po występie, patrze na telefon a tutaj 5 nieodebranych połączeń XD no to oddzwaniam i kolega mi mowi ze jest na stadionie.. a ja myślałam ze padne.. 40 km jechac żeby sie spotkac ze mna i z koleżanka.. kurcze ale było genialnie! zaś słuchać tych piosenek, pogadać i wgl.. no super wręcz! Ale miałam ganialny humor :d i trzymał się az do dzisiaj do fizyki -.- jak sie dowiedziałam za co straciłam punkty na kartkowce... ehh.. życie -.-

więc tak, fragment opowiadania (badz cale) będzie jutro, postram się także skąbinowac zjęcia z występu a teraz filmik w roli głownej z moim kolegą :D Rudy w rytmach Disco Polo XD Jest to wprawdze nagrywane 2 lata temu ale jest niezłe :D

więc jeśli chcecie zobaczyć to wbijcie TUTAJ

sobota, 2 czerwca 2012

Nasze filmiki ;)

Jeśli ktos ma zły humor, chce sie pośmiac lub po prostu nie ma co robic (XD) to prosze o obejrzenie ;)

Achim nagrany z zaskoczenia podczas ..yy.. Tańca? XD jego mina na końcu - bezcenna :P

A tutaj genialna minka :P



Bardzo przepraszam za słaba jakość filmików ale nie dałam rady inaczej..
Narazie tylko 2 potem bedzie ich wiecej ;)

piątek, 1 czerwca 2012

Jeb co za dzien!

Lepszego dnia nie mogłam sobie wyobrazic :D Nagrywaliśmy filmiki ktore wrzuce w najbliższym czasie ale uprzedzam, idzie sie posikać ze śmiechu XD Dalej rodzice zgodzili sie kupic mi gitare! a to juz wielki wielki wielki powód do radosci ^^ Kolejna rzecz to byłam u fryzjera i.. no zmiana jest cholernie duza :D ale mi sie podoba ;) Poza tym dostalam 5 z kartkówki z geografii a u mnie dostac 5 z geografii to cud normalnia :D

Ok jak wczoraj obiecalam tak dzisiaj daje zdjecia Dominiki :) Obrabiane przeze mnie ;)







Mam nadzieje że sie wam spodobają :D I Dominika pewnie tez ^^ Wiec teraz poczekajcie troche a pojawia sie filmiki :D Śmiech po pachy gwarantowany :P